O harcerzu Tadeuszu Niemczyku, który zginął 85 lat temu od niemieckiej kuli i stał się tak pierwszą stonawską ofiarą drugiej wojny światowej, nigdy w Stonawie nie zapomniano. W kościele ewangelickim podczas nabożeństwa, które celebrował ksiądz Roman Dorda, jego sylwetkę i tragiczną śmierć przypomniała druhna harcmistrz Stefania Piszczek.
O harcerzu Tadeuszu Niemczyku, który zginął 85 lat temu od niemieckiej kuli i stał się tak pierwszą stonawską ofiarą drugiej wojny światowej, nigdy w Stonawie nie zapomniano. W kościele ewangelickim podczas nabożeństwa, które celebrował ksiądz Roman Dorda, jego sylwetkę i tragiczną śmierć przypomniała druhna harcmistrz Stefania Piszczek.